Linki Poleć nas innym Księga gości  
 

Szczeliny w parkiecie


Wszyscy parkieciarze znaj powtarzające się, co roku w okresie grzewczym zapytania klientów dotyczące pojawiających się pęknięć, szczelin i rozszczepień. Nie łatwo przychodzi uspokoić klientów i wyjaśnić, że mają do czynienia z typowym dla naturalnego materiału, jakim jest drewno, procesem pęcznienia i kurczenia się.
W ostatnim czasie problematyka ta staje się coraz bardziej widoczna w publikacjach prasowych i programach telewizyjnych, skupiających się na krańcowych przypadkach ztego wykonawstwa prac rzemieślniczych. Prowadzi to do nadwrażliwości i nieufności klientów, przekonanych, że na każdym kroku są oszukiwani przez rzemieślnika. W tym przypadku należy dziwić się takiemu zachowaniu klientów, ponieważ wiele mówi i pisze się o biologicznych materiatach budowlanych i wyrobach z materiatów naturalnych oraz zdrowym życiu, choć oczywiście użytkownik nie jest w stanie catkowicie pojąć tego charakterystycznego dla drewna procesu.
Parkieciarz stara się w tym momencie wyjaśnić, że drewno, jako materiał higroskopijny, stara się dopasować do panującego w pomieszczeniu klimatu, przez co zmienia się jego wilgotność i objętość. Wtedy dochodzi do gtosu nie tylko wspomniana wyżej nieufność, lecz także brak zrozumienia. Aby utatwić rozmowę z klientami w takich sytuacjach chcemy przypomnieć niektóre argumenty, którymi można się w łatwiejszy sposób przybliżyć zleceniodawcy (klientowi / użytkownikowi) zrozumienie dla pięknego materiału, jakim jest drewno.
Parkiet dostarczany jest z wilgotnością 9,2i i tak też powinien być wbudowany lub uktadany Ta wilgotność drewna odpowiada klimatowi pomieszczenia od 20 do 22°C i 55 do 60i względnej wilgotności powietrza. Informacjai na ten temat powinna znaleźć się również w instrukcji konserwacji parkietu, która powinna zostać przekazana klientowi (za potwierdzeniem).
Wspomniany wyżej klimat powinien być osiągnięty na przestrzeni roku; w lecie będzie on jednak przekroczony, a w zimie, w wyniku stosowania powszechnych dzisiaj rodzajów ogrzewania, niższy. Stosownie do tego nieuniknione stają się zmiany zachodzące w naturalnym produkcie drewnie; w lecie parkiet będzie, odpowiednio do zmieniających się warunków, nieznacznie pęczniat, natomiast w zimie równie nieznacznie się kurczył.
Powyższe zasady znane są od stuleci, a parkieciarze zwracają na nie i powiązane z nimi szczegóty uwagę przy każdej nadarzającej się okazji, jednak staje się to coraz mniej zrozumiale w wyniku porównań do sztucznych materiatów. Znany Instytut Badania i Kontroli Drewna opracował ostatnio na podstawie długofalowych badań dokumentację dotyczącą parkietu, na której chcemy oprzeć naszą argumentację:
Parkiet jest w zasadniczy sposób zależny od panujących warunków klimatycznych. Zaktócenie równowagi klimatu pomieszczenia, szczególnie poprzez zmianywzględnej wilgotności powietrza, wptywa z jednej strony negatywnie, a jednocześnie pozytywnie na ułożone drewniane podtogi. Oznacza to, że w lecie przy względnej wilgotności powietrza 75i i temperaturze 20°C wilgotność drewna wyniesie 14,5% podczas, gdyw zimie, przy sztucznym ogrzewaniu pomieszczeń, względna wilgotność powietrza obniży się do 45% przy tej samej temperaturze 20°C, co w efekcie da wilgotność drewna na poziomie 8,4%. Możliwe jest również, że w pomieszczeniach ogrzewanych, bez względu, czy jest to ogrzewanie tradycyjne, czy podłogowe, osiągnie tylko 34%, tak, że wilgotność drewna wyniesie wtedy jedynie 6,8%. W takich przypadkach bezwzględnie dochodzi do powstawania szczelin.
Podobnie wygląda to również w przypadku podtóg lakierowanych, ponieważ warstwy lakieru nie zapobiegają wymianie wilgoci pomiędzy drewnem, a powietrzem w pomieszczeniu, mogą ją jedynie nieco opóźnić. Inaczej mówiąc: lakierowanie nie jest w stanie zlikwidować efektów higroskopijności drewna.
W wyniku pęcznienia i kurczenia drewna powstają. niewielkie i najmniejsze szczeliny również w powłoce lakieru. Wtaśnie fakt pojawienia się szczelin na powierzchni lakieru jest uznawany przez klientów za katastrofę, ze względu na to, że jak twierdzą woda, a także brud będą teraz mogły wnikać w podtogę, chociaż zadanie lakieru nie polega na uczynieniu podtogi wodoodporną, a stuży głównie utrzymaniu wartości powierzchni parkietu i znacznemu utatwieniu konserwacji.
Pierwszym wnioskiem niniejszych rozważań jest, że jeżeli klimat pomieszczenia w ciągu roku nie będzie wyrównywany, parkiet podlegat będzie naprężeniom wynikającym z pęcznienia, natomiast w końcowej fazie okresu grzewczego uwidocznią się mniejsze lub większe szczeliny.

Jak zminimalizować powstawanie szczelin w parkiecie?


Zanikające po okresie grzewczym niewielkie fugi (nazywane często błędnie przez klientów "rysami") można w prosty sposób zlikwidować również w okresie grzewczym, nawilżając dodatkowo powietrze w pomieszczeniu. Nawilżanie w żaden sposób nie szkodzi parkietowi, czy innym podtogom drewnianym, ponieważ występujące w czasie pęcznienia i kurczenia drewna naprężenia są przejmowane przez warstwę kleju i powierzchnię podłoża i zgodnie z doświadczeniem i praktyką bez szkód redukowane.
W wypadku, gdy nie przeprowadza się dodatkowego nawilżania pomieszczeń, co wydaje się co najmniej niezrozumiałe, bo niewielkim nakładem można utrzymać wilgotność powietrza w granicach 55i, następuje mocniejsze wysychanie drewna. Godne polecenia są nawilżacze pomieszczeń z wbudowanym higrostatem (regulatorem wilgotności). Najlepiej przyjęty się parowniki, które jednak również muszą być oczyszczane. Pozostatą wodę należywylewać, całe urządzenie powinno być co dwa tygodnie oczyszczane, a wlctady wymieniać co cztery do ośmiu tygodni.
Należy zwrócić uwagę również na fakt, że również higiena powietrza i zachowanie dobrego samopoczucia wymagają opisanych środków. Tak też należy rozumieć wskazówkę zawartą w instrukcji konserwacji parkietu: "stata wilgotność powietrza jest korzystna dla dobrego samopoczucia ludzi, jak i stanu parkietu".
Zbiorniki zawieszane na grzejnikach, i tak często pozostające puste, nie wystarczają, aby zapewnić stałą wilgotność powietrza w pomieszczeniu; są one za mate w stosunku do potrzeb. Ich pojemność użytkowa wynosi ćwierć, najwyżej pół litra wody, tak, że powierzchnia odparowania jest minimalna. Aby w pokoju o powierzchni 16 mz i normalnej wysokości, z uwzględnieniem normalnego umeblowania, utrzymać względną wilgotność powietrza w granicach 45 do 50% potrzebne jest w ciągu 24 godzin 2 do 4 litrów wody. W dużym, umeblowanym pomieszczeniu o 25 mz i 2,5 m wysokości zapotrzebowanie na wodę przy 20°C w ciągu 24 godzin wynosi 6 litrów. Z powyższego widać, że wyłącznie nawilżanie powietrza w pomieszczeniu można znacznie ograniczyć wysychanie drewna.
Utrzymywanie względnej wilgotności powietrza na stałym poziomie 55% jest godne polecenia, ponieważ ma następujące zalety:

  • Uniknięcie zbędnego i nadmiernego wysychania drewna.
  • Zminimalizowanie procesu powstawania szczelin.
  • Uniknięcie naprężeń skurczowych w warstwie kleju, a także ze względu na istniejące podłoża.
  • Poprawa higieny powietrza.

Mimo tych wskazówek nie będzie w przyszłości łatwo przybliżyć użytkownikowi informacji na temat specyfiki drewna. Parkieciarz jest zorientowany na co powinien zwracać uwagę przy układaniu i obróbce parkietu, a mianowicie, że parkiet nie może zwiększyć wilgotności zarówno w transporcie, jak i w czasie składowania, jednak szczególnie istotne jest, aby nie przechowywać go na budowie.
Jeżeli założymy, jak wyżej opisane, że parkiet ma w lecie wyższą, a w zimie, szczególnie przy ogrzewaniu podłogowym, obniżoną wilgotność, należy przyjąć średnią wartość w granicach 8%.
Środowisko parkieciarskie będzie zmuszone ustalić, czy średnia wartość 8% z tolerancją 1 procent byłaby korzystna i możliwa do osiągnięcia. Uwzględniając charakterystykę dzisiejszych systemów grzewczych można założyć, że wilgotność powietrza będzie za niska, a nie za wysoka i taka tendencja będzie utrzymywać się w przyszłości.
Z powyższego wypływa następna reguta o zasadniczym znaczeniu "drewno do celów budowlanych, szczególnie znajdujące zastosowanie we wnętrzach, powinno zarówno w czasie obróbki jak i w magazynie oraz przy układaniu wykazywać wilgotność, która odpowiadałaby średniej wilgotności rocznej przyjmowanej przez drewno w warunkach użytkowania".
Nawiązując do tego należy pamiętać, że wilgotność powietrza w północnej i w południowej części kraju na wolnym powietrzu jest zupełnie inna. 1 tak w północnej Polsce, na wybrzeżu mamy do czynienia ze statą wilgotnością 80-90%, co powoduje w okresie, gdy pomieszczenia nie są ogrzewane, do wzrostu wilgotności drewna, a tym samym do znacznych obciążeń w warstwie kleju i na powierzchni jastrychu niż to ma miejsce w pozostałych częściach kraju.
Wszystkie omówione czynniki (klimat pomieszczeń, wilgotność drewna, systemy grzewcze) pozwalają stwierdzić, że szczeliny pomiędzy elementami parkietu są nie do uniknięcia. Szczeliny o szerokości 0,1 mm do 0,5 mm, pojawiające się w ciągu roku są zupełnie naturalne. Szczeliny pomiędzy 0,5 mm i 1 mm są widoczne i mogą stać się przyczyną reklamacji, przy czym należy dodać, że z punktu widzenia rzeczoznawcy szczeliny powyżej 1 milimetra nie mogą być akceptowane.
Szczeliny o maksymalnej szerolcości występują jednak tylko w wypadku braku nawilżania pomieszczeń. W takich przypadkach nie może być mowy o żadnej higienie powietrza, czy dobrym samopoczuciu mieszkańców.

Opracowanie Wojciech Stanisławski

Text zaczerpnięty z:
PROFESJONALNY PARKIET

fachowe czasopismo dla branży parkieciarskiej #2(6) marzec 2002

 

 

 
Create by IMAGEFACTORYHosted by GENERACJA
Linki Poleć nas innym Księga gości Zamów katalog